Remis w Słocinie
Autor relacji: Mateusz St
Remisem 3-3 zakończyło się nasze wyjazdowe spotkanie z Junakiem Słocina. Junak od początku rozgrywek okupuje ostatnie miejsce w tabeli, ale chyba tylko nieliczni spodziewali się, że będzie to mecz łatwy. Sytuacji nie ułatwiał fakt, że warunki atmosferyczne były fatalne, a stan boiska sprzyjał przypadkowości. Mecz rozpoczęliśmy nieźle i to my wyszliśmy na prowadzenie. Wydawało się wtedy, że pójdziemy za ciosem, a kolejne bramki to kwestia czasu. Stało się jednak zupełnie inaczej. To gospodarze przejęli inicjatywę i coraz groźniej atakowali naszą bramkę. Wyrównanie przyszło w 27 minucie, kiedy po naszym fatalnym błędzie, napastnik Junaka strzelił do siatki z najbliższej odległości. Błędy zaczęły się mnożyć i po nieskutecznym wybiciu naszego kapitana, Słocina wyszła na prowadzenie. Nie potrafiliśmy się utrzymywać przy piłce i ten fragment gry był fatalny w naszym wykonaniu. Nieco lepiej wyglądała końcówka pierwszej połowy i wtedy też udało się nam doprowadzić do wyrównania. Akcję prawą stroną przeprowadził A. Magnuszewski, który dopiero co pojawił się na boisku, a jego wrzutkę wykończył niezawodny A. Jodłowski. Do szatni schodziliśmy jednak w kiepskich nastrojach.
W drugiej połowie nie zdarzały się nam już tak fatalne przestoje, ale trudno było szukać jakichś wielkich pozytywów. Obie drużyny ograniczały się do kontrataków, bo wymienianie podań na stadionie Junaka kończyło się nieprzewidywanymi stratami. Najlepszą szansę dla nas miał A. Jodłowski, niestety piłka tuż przed jego strzałem podskoczyła na jednej z nierówności i ten nieczysto ją trafił. Równie świetną okazję mieli gospodarze, ale chyba nawet sam ich napastnik nie wie, jakim cudem nie posłał piłki do siatki. Niestety w 70 minucie straciliśmy bramkę na 3-2, po sprytnym strzale napastnika rywali. Wyrównaliśmy niedługo później, kiedy karnego (za zagranie ręką w polu karnym) wykorzystał G. Woźniak. Pomimo okazji z obu stron, wynik już się nie zmienił. Całe spotkanie przebiegało w atmosferze loterii i przypadku, ale rezultat można chyba nazwać sprawiedliwym.
Skład Czarnych i szczegóły meczu w menu po prawej stronie.
W tym tygodniu trenujemy w środę i piątek o 18:00
Komentarze