KS II Zaczernie
KS II Zaczernie Gospodarze
0 : 3
0 2P 1
0 1P 2
Strug Tyczyn
Strug Tyczyn Goście

Bramki

KS II Zaczernie
KS II Zaczernie
Zaczernie 797
90'
Widzów: 150 Sędziowie: Jakub Tomoń
Strug Tyczyn
Strug Tyczyn

Kary

KS II Zaczernie
KS II Zaczernie
Strug Tyczyn
Strug Tyczyn

Skład wyjściowy

KS II Zaczernie
KS II Zaczernie
Brak danych
Strug Tyczyn
Strug Tyczyn


Skład rezerwowy

KS II Zaczernie
KS II Zaczernie
Brak dodanych rezerwowych
Strug Tyczyn
Strug Tyczyn

Sztab szkoleniowy

KS II Zaczernie
KS II Zaczernie
Brak zawodników
Strug Tyczyn
Strug Tyczyn
Imię i nazwisko
Patryk Wilk Kierownik drużyny
Wiesław Gołda Trener

Relacja z meczu

Autor:

tadek_strug

Utworzono:

03.04.2017

KS Zaczernie 0-3 (0-2) Strug SZiK Tyczyn

Murias (20), Kucharzyk (32), Ferenc (78)

w 60. minucie rzutu karnego dla Zaczernia nie wykorzystał Kamiński

Strug:Rajzer - Kucharzyk, Rzońca, Janik, Pawlik, Góra, Nizioł (74' Gajdek), Wrona, Zawadzki(89' Banaś), Murias (74' Bulka), Ferenc (83' Pączek).

KS Zaczernie:Guzior - Barański (80' Grzebyk), Caban (62' Ł Dynia), M.Dynia, Kamiński, Kłeczek, Panek, Pukała, Rusin, Sieradzki, Sroka.

Żółte kartki:Sroka orazNizioł, Gajdek.

Sędziował:Jakub Tomoń (Rzeszów)

Widzów:150

Obawialiśmy się tego meczu. I słusznie. Nie było bowiem wiadomo w jakiej dyspozycji będą oba zespoły po zimowej przerwie. Od pierwszego gwizdka, to jednak Strug zaczął dyktować warunki gry. Po kilku próbach przeprowadzenia akcji, raz lewą, raz prawą stroną, wreszcie w 20. minucie Patryk Rzońca po dośrodkowaniu dobrze zgrał piłkę głową na 5. metr, a tam najwięcej zimnej krwi zachował Dominik Murias i trafił do siatki rywala. Chwilę później podwyższyliśmy prowadzenie. Piłkę na środku boiska wywalczył Bartosz Góra, zagrał do włączającego się do akcji Artura Kucharzyka, który mocno huknął pod poprzeczkę, tak, że Guzior był bez szans. Dwubramkowe prowadzenie pozwalało kontrolować wydarzenia na boisku, ale nasz zespół ciągle dążył do kolejnej bramki. Niewiele zabrakło Dominikowi Ferencowi, po ładnej zespołowej akcji, zakończonej dośrodkowaniem z lewej strony przez Bartosza Zawadzkiego. Nieznacznie się pomylił również Adrian Wrona uderzając z wolnego. Ale ostatecznie po pierwszej połowie schodziliśmy na dwubramkowym prowadzeniu, a rywale właściwie niczym szczególnym nas w pierwszych 45 minutach nie zaskoczyli.

Po zmianie stron nie mający nic do stracenia gospodarze ruszyli odważnie do ataków. Konstruować akcję próbowali skrzydłowi Rusin i Sroka jednak dobrze spisywała się nasza defensywa. Raz było jednak gorąco, kiedy Arkadiusz Rajzer niezbyt pewnie wybijał zagraną do niego piłkę. Gorąco było także w 60. minucie, kiedy to Patryk Rzońca próbując wybijać piłkę trafił w nogi Kamińskiego, który padł w polu karnym, a sędzia wskazał na wapno. Sam poszkodowany, jednak zbyt lekceważąco podszedł do wykonania "11", i piłka przeleciała nad poprzeczką. Kropkę nad "i" postawił Dominik Ferenc, który wykorzystał zbyt słabe podanie defensorów Zaczernia do swojego bramkarza i ubiegł wychodzącego z bramki Guziora posyłając piłkę obok niego.

Trzy bramki strzelone na wyjeździe, na inaugurację cieszą, tym bardziej, że wreszcie udało się zagrać na "0" w tyle. Ostatnio ta sztuka udała się w ligowym starciu z Zabajką we wrześniu minionego roku(3:0), a więc już bardzo dawno temu.

Jeden mały kroczek zrobiony. Pozostało jeszcze 11....

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości